Historia lotniska

Lotnisko w czasach niemieckich


Teren ten swoją karierę militarną rozpoczął już kilkaset lat wcześniej jako miejsce bitew i potyczek. Regularnym terenem wojskowym stał się na początku XX w., gdy określono tu plac ćwiczeń dla szprotawskiego garnizonu. W okresie I wojny światowej (1914-18) trafiali tu, jak też na wiele innych poligonów, jeńcy wojenni (Kriegsgefangene). W obozie jenieckim koło Wiechlic przebywali żołnierze wszelkich narodowości europejskich i Rosjanie. Mówi się, że to właśnie oni byli zatrudnieni przy budowie lotniska. Na pamiątkę poległych wzniesiono kolumnowy pomnik z tekstem w 8 językach:,, żołnierzom poległym na obczyźnie - koledzy. Z tyłu pomnika znajduje się cmentarz, jednak dziś brak już jest widocznych nagrobków, a były to betonowe bloczki z numerami więźniów (Szprotawskiej SBH udało się znaleźć kilka sztuk). Nie zostało potwierdzone ani zaprzeczone, że lotnisko funkcjonowało już w czasie I wojny światowej. Wart odnotowania jest fakt, że na pobliskim poligonie w Świętoszowie (Neuhammer) w czasie I wojny światowej prowadzono ćwiczenia z użyciem aerolotów. Z dużą dozą prawdopodobieństwa pochodziły one z lot-niska w Szprotawie. Lotnictwo w tym okresie zaczęło być dopiero doceniane jako środek rozpoznania i łączności. Wtedy nie było jeszcze licznych eskadr. Samoloty wykorzystywano w tym czasie także do zrzucania pojedynczych bomb. Niewiele walk stoczono w samym powietrzu, stąd też prawie każda z nich opiewa w prze różne legendy. Jednak po I wojnie światowej wiele krajów poznało zalety tej nowej broni, a szczególnie Niemcy. Niektórzy piloci posiadali już bogate doświadczenie w prowadzeniu powietrznych działań wojennych.



Pomnik Pro Patria upamiętniający jeńców wojennych, którzy zginęli przy budowie lotniska w czasie I wojny światowej


Lata trzydzieste XX w. to okres rozbudowy i unowocześniania szprotawskiego lotniska. Na świecie powstawały coraz to lepsze samoloty trans portowe, bombowe i myśliwskie. Te niemieckie testowano z reguły na poligonach przy Berlinie, tu jednak też odbywały się loty na prototypach. Lotnisko lat 30-tych i 40-tych nie było tak rozbudowane jak za czasów radzieckich. Przeważały drewniane baraki stojące jednak na murowanych fundamentach. W zniszczonej teraz wilii (na wschód od OHP) rezydował komendant lotniska wojskowego Sprottau. Przy lotnisku działała kantyna, której właściciel posiadał ponadto restaurację w Szprotawie (żona właściciela żyje do dziś w RFN). Z tego okresu pamiętane są jeszcze dwie duże hale garażowo-naprawcze. Pasy startowe były mniejsze. Trzeba też dodać, że wtedy szosa do Przemkowa i Bolesławca wiodła od cmentarza prosto przez środek dzisiejszego kompleksu poradzieckiego. Na północ od tej szosy znajdowała się brama główna.




Niemiecki FW 190 V 29



1 września 1939 r. z lotniska w Szprotawie (Sprottau) startowały samoloty do akcji zbrojnej przeciwko Polsce. Również z lotniska w dzisiejszej Starej Koperni wzniosły się w powietrze 3 niemieckie bombowce Junkers Ju - 52, aby siać grozę i zniszczenie w II Rzeczypospolitej. Ju - 52 były wyposażone w 3 silniki BMW o mocy 725 KM każdy. Ze Szprotawy wy startowało w tym dniu 37 samolotów myśliwskich typu Messerschmitt Bf 109 E jako I grupa 20-tej Eskadry Myśliwców pod dowództwem majora Siegfrieda Lehmanna. Z akcji powróciło 36 samolotów. I Grupa 20-tego Szwadronu Myśliwców została sformowana w Doeberitz, wchodziła w skład IV Okręgu Komando Powietrznego, ze sztabem w Dreźnie, pod dowództwem generała brygady Mayera. Major Lehmann był pierwszym dowódcą I Grupy 20-tego Szwadronu (I/JG 20), do 18 września 1939 r. Pierwsza Grupa stacjonowała w Szprotawie od sierpnia do 9 września 1939 r. Od 1 maja 1939, do 26 sierpnia 1939 stacjonowała sformowana tu 2 Eskadra Myśliwców, Luftwaffe - Holzhammer. Na jej wyposażeniu były samoloty bombowe Dornier. Do 172 mogące latać z ładunkiem 1000 kg bomb i osiągające prędkość do 410 km/h. Pierwszym dowódcą eskadry był generał dywizji Johannes Fink. Przed uderzeniem na Polskę eskadra odleciała ze Szprotawy na swoje miejsce koncentracji.Od 4 do 19 czerwca 1941 przygotowywała się w Szprotawie 77 Eskadra Bombowa do napaści na Związek Radziecki. Były to samoloty typu Junkers Ju 87 B wyposażone w silniki 1100 KM. Pod samoloty podwieszano bomby od 250 do 500 kg. W późniejszych latach wojny z racji dalekiej odległości od frontu szprotawskie lotnisko służyło jako baza szkoleniowa i miejsce formowania nowych jednostek. Przewinęło się całe mnóstwo eskadr.




Niemiecki FW 190 V 53



Tu swoje szlify zdobywali m.in. kadeci Szprotawskiej filii szkoły pilotów wojskowych. W dwóch ostatnich miesiącach poprzedzających wkroczenie wojsk radzieckich (do lutego 1945) lotnisko było odwiedzane przez samoloty z najprzeróżniejszych porozbijanych szwadronów, gdyż lotniska wschodnie były już zajęte, a pozostałe w większości zbombardowane. Od grudnia 1944 do 10 lutego 1945 stacjonują tu samoloty z 77 Szwadronu Bombowego majora Helmuta Bruka, sformowanego 18 października 1943 w Lembergu. Były to jednostki typu Focke-Wulf Fw 190, tj. jednomiejscowe myśliwsko-bombowe z silnikami 1600/1700 KM. Od grudnia 1944 do 9 lutego 1945 r. stacjonują tu samoloty 4 Eskadry Rozpoznania, od grudnia 1944 do 10 lutego 1945 r. na lotnisku w Szprotawie bazują samoloty 3 Grupy Dalekiego Rozpoznania, od grudnia 1944 do lutego 1945 r. - samoloty 11 Grupy Rozpoznania, od grudnia 1944 do 10 lutego 1945 r. - samoloty 121 Grupy Rozpoznania, od grudnia 1944 do 10 lutego 1945 r. - samoloty 1000 Grupy Rozpoznania. W ich skład wchodziła jednak niewielka ilość maszyn, w tym czasie bowiem niemiecka Luftwaffe była w stanie agonii. Próbowano formować nowe jednostki, ale nie było już z czego i dochodził jeszcze brak paliwa. Stąd też nie miały one istotnego znaczenia bojowego i służyły głównie celom rozpoznawczym. Obok samolotów z tradycyjnym napędem przez szprotawskie lotnisko przewinęły się egzemplarze nowoczesnych samolotów odrzutowych i rakietowych: Messerschmitt Me 262 Schwalbe (turboodrzutowe, produkowane seryjnie), Messerschmitt Me 163 Komet (rakietowe, produkowane seryjnie) i Me 163B. Wg alianckich danych wywiadowczych te ostatnie przebywały w Szprotawie w styczniu 1945 (II Grupa 400 Szwadronu Myśliwców - III/JG 400).




Messerschmitt Me 262 produkcji niemieckiej



Wg wspomnień Niemców na wschód od lotniska (w kierunku Szprotawki utworzone było tzw. lotnisko-widmo z tekturowymi makietami samolotów jako kamuflaż w razie nieprzyjacielskich bombardowań. Tymczasem prawdziwe lotnisko i samoloty były starannie zamaskowane poprzez zwijaną siatkę ze sztuczną trawę i sadzonkami drzew oraz zwykłe siatki maskujące. Lotnisko i miasto nie było jednak bombardowane, chociaż Szprotawa przeżyła wiele alarmów przeciwlotniczych. Mieszkańcy niejednokrotnie widzieli alianckie bombowce lecące w kierunku większych miast śląskich. Czyżby zapomniano o lotnisku w Szprotawie? Nie, po prostu lotnisko nie miało większego znaczenia bojowego, miało charakter polowy i szkoleniowy na dalekich tyłach frontu. Piloci niejednokrotnie przelatywali tuż nad domami rodziny i znajomych w Szprotawie, aby im pomachać z przechylonego na bok samolotu.




Widokówka ze szprotawskiego lotniska


Dział: Lotnisko w czasach niemieckich napisano przy wykorzystaniu książki Macieja Boryny "Sensacje ziemi Szprotawskiej".



Jak wyglądało lotnisko w czasach niemieckich?



Było mniejsze niż obecny obiekt. Składało się z jednego pasa startowego, krótszego niż obecnie. Główna brama wjazdowa znajdowała się przy ulicy Jesionowej będącej obecnie jedną z wewnętrznych ulic lotniska. Dawniej przebiegała tamtędy droga w stronę Jeleniej Góry oraz Głogowa. Po jej zachodniej stronie stały baraki mieszkalne dla żołnierzy. Gdzieś w pobliżu znajdowała się także stacja łączności radiowej. Wjeżdżając na teren lotniska przez główną bramę znajdowały się i znajdują budynki sztabowe w liczbie 4. W czasach niemieckich znajdowała się tam kantyna i dowództwo jednostki. Naprzeciwko budynków znajduje się pomnik Pro Patria, upamiętniający jeńców pracujących przy budowie lotniska. Za pomnikiem cmentarz. Boczne drogi do kołowania pozostały bez zmian. Przy jednej z nich tak jak dzisiaj zachowane hale remontowe, koło największej z nich znajdowała się wieża kontroli lotów. Za halami znajdowały się magazyny paliw, brak widocznych śladów. W lesie w pobliżu lotniska znajdował się budynek willi komendanta lotniska. Poniżej zamieszczam miniaturę planu z tamtych czasów, aby uzyskać powiększenie kliknij tutaj




Lotnisko w rękach Armii Radzieckiej


Armia Radziecka po 1945 roku obsadziła lotnisko w Szprotawie swoimi jednostkami latającymi. Stacjonowały na nim:

149 Dywizja Lotnictwa Bombowego:

Pierwotnie nosiła ona nazwę 149 Dywizja Lotnictwa Myśliwskiego i została sformowana w Chabarowsku na Dalekim Wschodzie. Stało się to przed 1942 rokiem. W jej skład wchodziły 3 pułki, które potem stacjonowały w Polsce. Były to 89 Pułk Lotnictwa Bombowego (wcześniej 18 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego), od 1945 3 Pułk Lotnictwa Bombowego (wcześniej 534 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego), w 1948 dołączył do dywizji 582 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego. W okresie sierpnień - wrzesień 1945 samoloty dywizji brały udział w wojnie z Japonią. W październiku 1952 dywizję przeniesiono do Chin. W maju 1955 roku jednostki i dywizję przebazowano do Polski, od tego czasu wchodziła ona w skład 4 Armii Lotniczej. Dowództwo dywizji ulokowano na lotnisku w Szprotawie. 582 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego od 1960 roku wszedł w skład 239 Baranowickiej Dywizji Lotnictwa Myśliwskiego ze Stargardu Szczecińskiego Kluczewa. Wzbogaciła się jednak o 42 Tannenberski Pułk Lotnictwa Bombowego stacjonujący na lotnisku w Starej Koperni Tomaszowie. Od 1988 roku nazwę zmieniono na 149 Dywizja Lotnictwa Bombowego. Posiadała ona na swoim wyposażeniu jeden śmigłowiec Mi 9 będący latającym stanowiskiem dowodzenia oraz samolot polskiej produkcji (na licencji z Ukrainy) An 2. Dywizję rozformowano w lipcu 1992 roku po przebazowaniu wszystkich pułków wchodzących w jej skład.
Poniżej zdjęcia sprzętu 149 Dywizji:




An 2 jedyny samolot polskiej produkcji w składzie 4 Armii Lotniczej (na zdjęciu ze spadochroniarzami w Legnicy, zdjęcie nadesłał Azjatski)



Mi 9 latające stanowisko dowodzenia


89 Pułk Lotnictwa Bombowego:

Pułk sformowano w Baku 1938 roku na lotnisku w Chabarowsku. pierwszy dowódca mjr pil. Leonid Garbaczewicz. Początkowo pułk nosił następującą nazwę; 18 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego. Wchodził w skład 20 Brygady Korpusu Lotniczego Armii Dalekowschodniej. Pułk dysponował wtedy następującymi samolotami: I 16, I 153 Czajka. Sierpień - październik 1939 jedna eskadra pułku walczyła z Japończyakmi nad deltą Chałchyn - goł w Mongolii (dowodził kpt. pil. Nikita Gorłow) 15 lipca 1942 eskadra rozpoczęła szkolenie na samolotach Ła GG 3, które miały zastąpić I 16. Już niedługo potem w 1943 roku samoloty te weszły w skład wszystkich eskadr pułku. Od sierpnia 1942 roku pułk wszedł w skład 149 Dywizji Lotnictwa Myśliwskiego Obrony Powietrznej. Od 9 sierpnia 1942 do 3 września 1942 jednostka brała udział w wojnie z Japonią. Udział był jednak symboliczny gdyż pułk nadal stacjonował w Chabarowsku. W sierpniu 1949 pułk wyposażono w samoloty Jak 9P, we wrześniu 1950 zastąpiono je samolotami Bell P 63. 8 stycznia 1952 jednostkę wyposażono w Mig 15. Od października tego samego roku pułk przebazowano do Chin. W 1955 roku pilotów wraz z pułkiem przebazowano do Polski, maszyny pozostały jednak w Chinach. Trafili oni na lotnisko w Szprotawie. Tutaj zostali wyposażeni w Mig 17. Od 1 IX 1960 pułk stał się pułkiem lotnictwa myśliwsko - bombowego. W 1974 roku Mig 17 zastąpiono Su 7U (wersja szkoleniowa), które przygotowywały pilotów do wprowadzenia Su 17 (dokonano tego w 1975 r.). W 1982 pułk wyposażono w Su 24 zastępując poprzednie samoloty, następnie w 1989 w Su 24M. Pułk w 1982 roku zmienił nazwę na 89 Pułk Lotnictwa Bombowego. Przed ewakuacją pułk składał się z 2 eskadr po 12 samolotów. Stacjonował on na lotnisku do 7 lipca 1992 roku. Przemieszczono go do miejscowości Siwierskoje koło St. Petersburga. Tam został roformowany, a maszyny weszły w skład miejscowych pułków. W roku ewakuacji przebazowania wszystkich samolotów trzech pułków wchodzących skład 149. Dywizji dokonali piloci z 89. Pułku ze Szprotawy, służyły im do tego samoloty transportowe Ił-76 i An-12.

Samoloty jakimi dysponował 89 Pułk Lotnictwa Bombowego:

Su - 24 M w liczbie 24 o następujących numerach 01 (0715331), 02 (0715334), 03 (0715333), 04 (0715321), 05 (0715325), 06 (0715326), 07 (0715327), 08 (0715328), 09 (0715329), 10 (0715330), 20 (0715310), 21 (0715312), 22 (0715306), 23 (0715307), 24 (0715309), 41 (1141616), 42 (0415303), 43 (0415313), 44 (0415301), 45 (0415320), 46 (0415316), 47 (0415309), 49 (0415309), 50 (0415319). Pierwszy numer to numer boczny wymalowany na zewnątrz samolotu, numer w nawiasie to numer fabryczny. Dowódcą Pułku był pułkownik Wiktor Judajew.



Su 17 służyły w pułku do 1982 roku (zdjęcie z lotniska w Szprotawie).


Samoloty radzieckie SU 24 M na płycie lotniska w Szprotawie

Zdjęcie Grzegorza Skowrońskiego z witryny www.foxbat.ru



SU 24, w tle wieża kontroli lotów


314 Samodzielna Eskadra Śmigłowców

Jednostka lotnicza samodzielna podległa bezpośrednio sztabowi w Legnicy. Składała się z następujących śmigłowców: Mi 8, Mi 9, Mi 24W, Mi 24K,Mi 24RCh. Stacjonowała na szprotawskim lotnisku do 1990 roku, następnie została przeniesiona do Kołobrzegu Bagicza i tam rozformowana. Zdjęcia śmigłowców:



Mi 9


Mi 9


Mi 9


Mi 9


Mi 24 RCH


Lotnisko w czasach radzieckich uległo rozbudowie i powiększeniu. Armia Radziecka zajęła je w lutym 1945 roku. Obiekty zbudowane przez Rosjan to m. in.dwa pasy startowe. Za pasami startowymi wybudowano stację radarów ukrytą w lesie. Hangary zostały powiększone i obsypane ziemią, na której posadzono drzewa. Pojawił się boczny pas do nagrzewania samolotów z betonowym wałem od strony lasu. W lesie w pobliżu pasów startowych powstał bunkier schron dla dowództwa na wypadek ataku. Składał się z pięciu wejść i dwóch jednopiętrowych części połączonych korytarzem. Całość zamaskowana ziemią i drzewami nie była widoczna z powietrza. Tuż koło bunkra znajdował się hangar na samolot przygotowany do ewakuacji. Wewnątrz bunkra oprócz pomieszczeń mieszkalnych i technicznych znajdowały się dwie hale szkoleniowe z projektorami.



Pasażerski Tu 134UBL, który gościnnie wylądował na lotnisku w Szprotawie


Całość otoczona oczkami wodnymi po wydobyciu stąd ziemi i piasku pod osłonę bunkrów i hangarów. Dalej w lesie za osobnymi płotami kolczastymi wybudowano skład amunicji lotniczej. Było to 6 zamaskowanych ziemią magazynów o różnej wielkości, w których przechowywano broń. Ponadto szereg budynków mieszkalnych i wartowniczych (obiekt był odgrodzony od reszty dodatkowymi płotami kolczastymi i posiadał swoich wartowników). Rosjanie wybudowali także zbiorniki paliw, do których ropę transportowano rurociągiem ze Szprotawy. Z okresu ich pobytu pochodzą garaże i warsztaty naprawcze na samochody, osiedle mieszkaniowe tuż obok baraków mieszkalnych dla żołnierzy, kino, szkoła, budynek szkoły pilotów, kotłownia. To właśnie z powodu budowy osiedla przebudowano drogę do Głogowa. Teren lotniska przesunął się na południowy zachód. Ulica, którą dawniej przebiegała droga oraz jej boczna odnoga do wsi Dziećmiarowice wykorzystane zostały jako drogi osiedlowe.

Dział: Lotnisko w rękach Armii Radzieckiej napisano przy wykorzystaniu materiałów o lotnictwie 4 Armii Lotniczej z Gazety Lotnictwo numery z 1992 roku.


Historia lotniska po 1992 roku


11 września 1992 roku ostatni 3 żołnierze PGWAR opuścili Szprotawę. Oficjalne pożegnanie odbyło się 9 września w Szprotawskim Domu Kultury. Stronę radziecką reprezentowali ostatni dowódcy 149 Dywizji gen. Anatolij Basow, Władymir Jekanencew, płk. Wiktor Czarnyj. Stronę polską reprezentowali burmistrz Tomasz Mirakowski, wice Tomasz Zubko, wicewojewoda zielonogórski W. Drozd, Andrzej Betka pełnomocnik wojewody do spraw JAR, przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, skarbnik gminy, 8 radnych. Burmistrz stwierdził, "że przejęte obiekty staną się szansą dla miasta, miasto może ją wykorzystać, ale także zaprzepaścić". Ponadto burmistrz dziękował przedstawicielom PGWAR za pozostawienie mienia w dobrym stanie. Przedstawiciele PGWAR stawierdzili, "że wykonują tylko rozkazy polityków i przez lata pobytu w Polsce nie czuli wrogości". Rosjanie opuścili Szprotawę miesiąc przed terminem. Na spotkaniu wzniesiono także liczne toasty.

16 marca 1994 roku utworzono Spółdzielnię Mieszkaniową Lotnisko Wiechlice.

Od 1 września 1994 roku na lotnisku rozpoczęła funkcjonowanie szkoła podstawowa. Pierwszym dyrektorem została pani Dąbkowska - Trościanko. Szkoła była wyposażona w 20 izb lekcyjnych, salę gimnastyczną oraz stołówkę. W szkole zamontowano także ekologiczne ogrzewanie olejowe. Szkoła ma charakter zbiorczy, dowożone są do niej dzieci z terenu całej gminy.

Poniżej zdjęcia z lotniska niedługo po wyjeździe wojsk radzieckich:




Budynek obecnego OHP



Budynek, który obecnie jest totalnie zdewastowany



Budynek tzw. domu pułkownika


Brama wjazdowa


Szkoła


Baraki