Prawie 40 procent lubuskich firm nie jest w stanie przetrwać pierwszego roku działalności. Takie są wyniki badań przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny.
Pomimo tego, stan lubuskiej przedsiębiorczości nie odbiega od średniej krajowej, a z danych statystycznych wynika, że coraz więcej mieszkańców naszego regionu zakłada własny biznes. - W tej chwili na naszym rynku funkcjonuje prawie 100 tys. podmiotów gospodarczych, głównie spółek handlowych i cywilnych. Lubuski przedsiębiorca to najczęściej osoba młoda, ze średnim lub wyższym wykształceniem, która otwiera swój biznes za własne pieniądze - mówi dyrektor Urzędu Statystycznego w Zielonej Górze Roman Fedak.
Na lubuskim rynku utrzymują się przede wszystkim spółki przemysłowe i przedsiębiorstwa budowlane. O plajtę najłatwiej jest natomiast w handlu. - To właśnie takie małe firmy zajmujące się handlem są zamykane już w pierwszym roku działalności - podkreśla Roman Fedak. Jego zdaniem, spowodowane jest to przede wszystkim silną konkurencją, słabym rozeznaniem rynku, słabym popytem, zbyt drogimi kredytami i za dużym fiskalizmem państwa.
Niestety, Lubuszanie szybko zrażają się do biznesu - większość osób, które splajtowały już w pierwszym roku działalności, nie stara się zakładać później nowych firm.
Forum
Brak odpowiedzi na forum w tym temacie
Opcja odpowiadania na forum jest aktualnie niedostępna.