Ośrodki pomocy rodzinie wkrótce będą musiały zająć się wypłatą świadczeń rodzinnych. – Już jesteśmy tym przerażeni – mówią zarówno urzędnicy, jak i kilkaset matek starających się o pieniądze.
Rok temu przejmowaniu wypłat zasiłków przez gminy od ZUS towarzyszył bałagan, brakowało nawet pieniędzy, na które czekały tłumy matek. – Stałam wtedy cztery godziny – wspomina Katarzyna Holka z Gorzowa. Teraz boi się, że we wrześniu może zostać z dziećmi bez grosza na życie.
Szybciej się nie da
Znowelizowana ustawa o świadczeniach rodzinnych i ustawa o dłużnikach alimentacyjnych zaczną obowiązywać 1 września. Dopiero po tym terminie będą mogły być wydawane decyzje i wypłacane świadczenia. – Jeśli ktoś chce dostać we wrześniu zasiłek rodzinny z dodatkami na dzieci, wniosek powinien złożyć do końca lipca
– informuje Irena Smuda, naczelniczka wydziału świadczeń rodzinnych Urzędu Miasta w Zielonej Górze. Wnioski o przyznanie zaliczek alimentacyjnych trzeba składać u komorników. Ci będą potwierdzali, że alimentów nie udaje się ściągać, i odsyłali dokumenty do gmin też dopiero po 1 września. – Wszystko nam się zwali na głowę, ale nic tu nie można przyspieszyć – mówi Smuda.
Komornik z Gorzowa Jadwiga Staszyńska potwierdza, że zgodnie z ustawą musi poczekać do końca sierpnia z ustaleniem, że ktoś nie dostaje alimentów. Beata Brussy, kierowniczka działu świadczeń rodzinnych ośrodka pomocy rodzinie w Gorzowie, mówi: – Komornicy zasypią nas wnioskami we wrześniu albo jeszcze później. Możemy nie zdążyć z decyzjami, a wtedy matki pretensje będą miały do nas.
W ośrodkach pomocy rodzinie kocioł będzie jeszcze dlatego, że od 1 września przejmują one od ZUS wypłatę świadczeń pielęgnacyjnych, a od małych firm – wypłatę zasiłków rodzinnych z dodatkami.
– Jesteśmy tym wszystkim przerażeni – mówi Helena Kozyra, naczelniczka działu świadczeń rodzinnych Urzędu Miejskiego w Żarach.
Posłowie nie przewidzieli
- Ojciec mojego dziecka mieszka w Niemczech i nie płaci alimentów, bo jest na socjalu. Nie wiem, gdzie zwrócić się po pomoc – mówi Barbara Prażuch z Barlinka. W ustawie o dłużnikach alimentacyjnych posłowie nie przewidzieli, że tatuś może być za granicą. Komornicy zajmują się tylko „alimenciarzami” krajowymi i nie wystawią zaświadczeń, że nie ściągają ani grosza. Prażuch i setki matek w podobnej sytuacji nie mogą więc ubiegać się o zasiłek alimentacyjny. Ośrodki pomocy zaalarmowały Ministerstwo Polityki Społecznej. Wkrótce luka ma być usunięta. – Od połowy sierpnia zaświadczenia będą wystawiały sądy okręgowe, które zajmują się ściganiem zagranicznych dłużników – informuje Alina Wiśniewska, dyrektor departamentu świadczeń socjalnych w ministerstwie.
Forum
Brak odpowiedzi na forum w tym temacie
Opcja odpowiadania na forum jest aktualnie niedostępna.