Jak informuje portal www.poscigi.pl wszystko wydarzyło się w Szprotawie. Policja dostała zgłoszenie zaginięcia 101-latka. Staruszek z domu wyjechał na rowerze, ale nie wrócił. Zaginionego wypatrzono na jednej z leśnych dróg. Powiedział, że przez całą noc spacerował sobie po lesie.
Zgłoszenie zaginięcia przyjął komisariat policji w Szprotawie. Osoby zgłaszające powiedziały, że z domu wyszedł 101-latek. Staruszek wsiadł na rower i pojechał do lasu. Nic nie było w tym dziwnego. Starszy pan zawsze jednak wracał do domu z każdego swojego spaceru. Tym razem nie wrócił i nie dawał żadnych oznak życia. Wystraszona rodzina o pomoc poprosiła policję.