Od kwietnia drożeje gaz. Czeka nas wzrost wydatków nawet o 10-15 procent. Wzrośnie abonament, opłata stała, przesyłowa i cena samego gazu.
Od kwietnia rosną ceny gazu ziemnego. Dokładne taryfy znane będą w przyszłym tygodniu. Dziś wiadomo już jednak, że o 9 proc. wzrosną ceny hurtowe, po jakich Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo będzie sprzedawało gaz spółkom dystrybucyjnym, czyli np. Dolnośląskiej Spółce Gazowniczej we Wrocławiu. A to ona za pośrednictwem zakładu w Zgorzelcu dostarcza to paliwo większości Lubuszan.
O tym, o ile więcej zapłacimy, dowiemy się po zatwierdzeniu taryf przez Urząd Regulacji Energetyki. Urząd ma czas do połowy marca.
- Na razie przekazaliśmy do URE proponowane przez nas taryfy - mówi rzecznik prasowa spółki we Wrocławiu Małgorzata Widlak.
Nieoficjalnie dowiedzieliś-my się, że spółka chce, by urząd zgodził się na podwyżkę ceny gazu, wzrost wysokości abonamentu oraz opłaty stałej i przesyłowej. Nasze rachunki mogą wzrosnąć nawet o ponad 10 procent.
Potwierdza to dyrektor departamentu taryf URE Tomasz Kowalak. - Dziś mogę tylko powiedzieć, że wzrost cen gazu dla poszczególnych odbiorców będzie zróżnicowany. Zużywający najmniej może będą musieli zapłacić nawet o 10-15 procent większe rachunki, natomiast więksi odbiorcy o 6-8 procent większe.
Skąd te różnice? Dziś np. jeśli korzystamy tylko z kuchenki gazowej, za abonament płacimy miesięcznie 3,55 zł, jeśli ogrzewamy gazem dom - 10,4 zł. Spółki gazownicze twierdzą, że różnice nie mają technicznego uzasadnienia, bo w obu przypadkach paliwo jest dostarczane w ten sam sposób. Czyli koszty przesyłu są identyczne. Dlatego chcą podwyższyć z najniższy abonament z 3,55 zł do 10 zł.
Forum
Brak odpowiedzi na forum w tym temacie
Opcja odpowiadania na forum jest aktualnie niedostępna.