Mijają kolejne tygodnie, a w sprawie łączenia się lub prywatyzacji szpitali w Żaganiu i Szprotawie nadal nic nowego.
W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie z wrocławską firmą zainteresowaną inwestycja w Żaganiu, ale nadal brak szczegółów.
Przypomnijmy, że lokalne władze, szczególnie w Szprotawie coraz częściej mówią o połączeniu lecznicy powiatowej w Żaganiu i miejskiej w Szprotawie. Dlaczego łączyć? - Gdy w życie wejdzie ustawa o sieci szpitali, te placówki oddzielnie nie spełnią wymogów - przekonuje dyrektor z Żagania Piotr Miadziołko.
Najważniejszy to ilość łóżek, których ma być co najmniej 150 w każdej lecznicy. Obecnie w Żaganiu jest ich 88, a w Szprotawie 100. Po połączeniu ma być ich 171, w tym 25 na nowym oddziale rehabilitacji. W Żaganiu znajdowałaby się chirurgia, pulmonologia, oddział wewnętrzny, położnictwo, izba przyjęć i pogotowie.
W Szprotawie - pediatria, wewnętrzny, Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, rehabilitacja, stanowisko laboratoryjne, RTG podstawowe i punkt druku książeczek RUM.
Wspólne byłyby - kuchnia, laboratorium, administracja, apteka, Centrum Powiadamiania Ratunkowego i RUM (wszystko w Żaganiu).
W miłej atmosferze
To na razie koncepcja. Teraz jednak czas na czyny. - Jestem na środę umówiony ze starostą na rozmowę w sprawie służby zdrowia. Bo od kilku tygodni nic się nie zmienia, a czas ucieka - niepokoił się wczoraj się burmistrz Szprotawy Franciszek Sitko, który zapewnia, że za tydzień rada miasta będzie głosowała uchwałę intencyjną w sprawie łączenia szpitali. Tymczasem na powiatowej sesji żadnego takie głosowania nie będzie.
Łączenie to jedna sprawa, a druga to prywatyzacja. - Połączenie obu placówek w żaden sposób nam nie przeszkadza. Uważam, że powinien trwać ten proces, a jednocześnie nasze rozmowy. Bo czas jest tu najważniejszy - wyjaśnia Piotr Kołtowski, dyrektor firmy Medinet z Wrocławia, która jest zainteresowana powiatową lecznicą. Medinet obecnie inwestuje w szpitale m. in. we Wrocławiu, Nysie, czy Nowej Soli.
Do spotkania zarządu powiatu i przedstawicieli Medinetu doszło w ubiegłym tygodniu. - Spotkanie toczyło się w przyjemnej atmosferze - opowiada P. Kołtowski. - Zobowiązaliśmy się do przekazania do końca listopada w formie pisemnej, naszych koncepcji i idei związanych ze szpitalem. Tak żeby mogli się z tym zapoznać radni powiatowi, bo to oni decydują - dodaje jeden z dyrektorów wrocławskiej firmy.
Najpierw restrukturyzacja
Mniej rozmowny jest starosta żagański. Wczoraj cały dzień przebywał na spotkaniu zarządu i nie znalazł dla nas chwili. Na szczęście swoje odczucia i spostrzeżenia o spotkaniu zamieścił na oficjalnej stronie internetowej starostwa.
Tam czytamy m. in.: "Podczas spotkania starosta Jerzy Bielawski wyraźnie podkreślił, że obecnie najważniejszym celem jest zakończenie procesu restrukturyzacji i uzyskanie z tego tytułu umorzenia odsetek w wysokości około 4,5 mln zł., a także umieszczenie szpitala w Żaganiu w krajowej sieci szpitali. Stąd też na dzień dzisiejszy podjęcie decyzji w sprawie prywatyzacji naszego szpitala jest zbyt przedwczesne.”
Forum
Brak odpowiedzi na forum w tym temacie
Opcja odpowiadania na forum jest aktualnie niedostępna.